Od października zaczął obowiązywać system kaucyjny, obejmujący plastikowe butelki PET, puszki metalowe oraz wszystkie szklane butelki. Kaucja wyniesie 50 groszy, a w przypadku butelek szklanych - 1 zł. Oznacza to, że do ceny napoju zostanie doliczona właśnie ta kwota, jednak po zwrocie pustego opakowania klient odzyska ją w całości.
Duże sklepy (powierzchnia powyżej 200 m kw.) będą zobowiązane do przyjmowania butelek i puszek, natomiast mniejsze punkty handlowe mogą dołączyć do systemu dobrowolnie - pod pewnymi warunkami.
Jednym z najbardziej odczuwalnych udogodnień dla konsumentów będzie tzw. bezparagonowość. Aby odzyskać kaucję, nie trzeba będzie okazywać dowodu zakupu - wystarczy przynieść butelkę lub puszkę do punktu zbiórki.
Kluczową rolę w systemie odgrywa handel detaliczny. Sklepy o powierzchni powyżej 200 m kw. obok obowiązku przyjmowania butelek muszą współpracować z operatorami systemu, którzy zajmą się organizacją całej logistyki. Placówki do 200 m kw. także pobierają kaucję przy sprzedaży napojów, lecz decyzja o przyjmowaniu pustych opakowań i wypłacie kaucji należy do właściciela. W praktyce oznacza to, że część sklepów osiedlowych pozostanie tylko sprzedawcami, bez tworzenia punktów odbioru.
- Przed wejściem w życie nowych przepisów, nie otrzymaliśmy żadnych jasnych wytycznych - mówi pani Anna, prowadząca jedną z osiedlowych sieciówek. Dodaje, że obsługa małego sklepu, zwykle jedno- lub dwuosobowa, może nie sprostać zadaniu.
- Nie opracowano dla nas systemu w wersji "małej" - tłumaczy. - Już samo przyjmowanie pustych opakowań stanowi problem: gdzie je składować? Skąd wziąć drobne, gdy ustawi się kolejka osób chętnych do oddania butelek? Było dużo czasu na przygotowania, a informacje nadal są rozbieżne.
Podobnie jest w sklepach oferujących tzw. lodówki z napojami.
- Jesteśmy salonem prasowym, a sprzedaż napojów to element oddzielnej umowy z dostawcą, której nie można wypowiedzieć z dnia na dzień bez strat - tłumaczy nam sprzedawczyni. - Obecnie nie mamy pomysłu, jak to ogarnąć. Jeśli ktoś będzie chciał oddać u nas butelkę, poprosimy, by zrobił to gdzie indziej...
Ci, którzy mogą, pozbędą się asortymentu objętego kaucją.
- Nowa ustawa nie jest dostosowana do formatu drogerii. Każda wolna przestrzeń służy ekspozycji i przechowywaniu kosmetyków oraz chemii gospodarstwa domowego. Tymczasem system jest powszechny - przy zwrocie nie będzie wymagany paragon, więc bylibyśmy zobowiązani przyjmować dowolną liczbę opakowań, a nie znamy skali ilościowej. Dlatego nie możemy wdrożyć systemu kaucyjnego w tej formie - tłumaczy jedna z drogerii. Podobnie mówią przedstawiciele aptek.
Oczywiście, każdy nadal może wyrzucać plastikowe butelki i puszki objęte systemem kaucyjnym do pojemników na metale i tworzywa sztuczne, tak, jak dotychczas, ale oznacza to pozbycie się pieniędzy. Niezmiennie do tych samych pojemników będą trafiać butelki nieobjęte kaucją.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze