Do naszej redakcji zgłosiła się zdenerwowana mieszkanka Strzelec Opolskich, która skarżyła się na stan ulicy Ujazdowskiej - jej zdaniem, niechlubnej wizytówki miasta. - Już nie mogę patrzeć na ten bajzel, który jest na parkingu w sąsiedztwie Lidla - żali się kobieta. - Wala się tam jedzenie, wózki, foteliki, puszki, butelki. Latem ciężko nawet obok przejść, bo jest straszny odór i pełno much.
- Czy władze miasta tego nie zauważają? - kontynuuje. - Interweniowałam kilka razy. Ostatnio nawet zgłaszałam przez aplikację mobilną. Otrzymałam jedynie odpowiedź, że sprawę rozwiązano i przekazano do zarządcy terenu, który zobowiązał się do uprzątnięcia odpadów w terminie do trzech tygodni... Przez kolejne tygodnie ma to tak leżeć? Jaka to jest wizytówka miasta? I my mieszkańcy tej ulicy mamy się temu przyglądać? Może warto byłoby ustawić w tym miejscu kosz, żeby jednak kierowcy aut, które tam parkują, mieli możliwość wyrzucenia swoich śmieci do kosza, a nie byle gdzie.
W tym miejscu znajdują się też pojemniki na odzież. Ze względu na to, że są przepełnione, ludzie zostawiają odzież w workach przed nimi. Efekt to porozrzucane tekstylia po całym terenie.
Ze sprawą zwróciliśmy się do strzeleckiego magistratu z prośbą o interwencję.
- 2 września, po przeprowadzeniu kontroli w miejscu zalegania odpadów, gmina Strzelce Opolskie wystąpiła do zarządcy terenu, czyli starostwa powiatowego w Strzelcach Opolskich - informuje Joanna Kuliś z Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich. - Gmina, powołując się na art. 26 ust. 1 i ust. 2 ustawy o odpadach, poinformowała zarządcę terenu o obowiązku niezwłocznego usunięcia odpadów z miejsca nieprzeznaczonego do ich składowania lub magazynowania. Po wpłynięciu ponownego zgłoszenia w aplikacji mMieszkaniec,18 września raz jeszcze skontaktowaliśmy się w tej sprawie z zarządcą nieruchomości.
Sprawa ma drugie dno
Zużyte ubrania to coraz większy problem. Wszystko przez nowe regulacje, które zakazują wrzucania ich do odpadów zmieszanych. Tekstylia są obecnie nową frakcją odpadów segregowanych, jednak najczęściej, aby się ich pozbyć, trzeba udać się do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Mimo że gminy na terenie powiatu organizują dodatkowe zbiórki tekstyliów, to jednak postawienie kontenera raz na kwartał nie rozwiązuje problemu.
Według najnowszych danych, rocznie każdy Polak produkuje średnio 16 kg odpadów tekstylnych. Obecnie najprostszym sposobem jest wyrzucenie odzieży do kontenerów na odzież używaną, które zaczynają przypominać zwykłe śmietniki.
Jak zauważają mieszkańcy, kontenery na odzież są coraz rzadziej opróżniane, szczególnie te oznaczone znakiem Polskiego Czerwonego Krzyża. Ma to związek m.in. z problemami organizacji PCK i firmą, która odbierała odpady i je sprzedawała. Jak poinformował PCK, dobiega końca zbiórka odzieży używanej do kontenerów ze znakiem PCK, a z przestrzeni publicznej znikają pojemniki.
Pod koniec lipca 2025 roku na stronie organizacji pojawił się komunikat, że firma Wtórpol, odpowiedzialna za logistykę i sprzedaż odzieży z ich kontenerów, wypowiedziała organizacji umowę.
- Powodem zakończenia współpracy, podawanym przez operatora, są zmiany w prawie, które weszły w życie z początkiem 2025 roku, wpływające na sposób klasyfikowania i gospodarowania tekstyliami - czytamy w oświadczeniu PCK. - W jego ocenie zmiany te doprowadziły do pogorszenia jakości odzieży zbieranej do kontenerów i znacznego wzrostu kosztów jej utylizacji.
Obecnie firma rozpoczęła zwózkę kontenerów oznaczonych znakiem PCK, a proces ten będzie kontynuowany w najbliższym czasie.
- Oznacza to, że nasza organizacja w przyszłości może nie być już obecna w przestrzeni publicznej w tej formie, a co za tym idzie - odzież zbierana w ten sposób nie będzie już generować środków wspierających nasze programy pomocowe. To poważne zagrożenie dla naszej działalności - może przełożyć się zarówno na brak produktów, które trafiają do osób potrzebujących, jak i ograniczenie dostępnych funduszy na inne formy pomocy - informuje PCK.
- Dzięki zbiórce odzieży możliwe było realizowanie wielu lokalnych działań społecznych i humanitarnych. Aspekt społeczny i ekologiczny zbiórki tekstyliów był i nadal pozostaje dla Polskiego Czerwonego Krzyża niezwykle ważny - oświadczają przedstawiciele PCK. - Przekazywana przez darczyńców używana odzież trafiała do osób w trudnej sytuacji życiowej, co pomagało ograniczyć ich wykluczenie materialne. Jednocześnie działaliśmy na rzecz ochrony środowiska, zmniejszając ilość tekstyliów trafiających na składowiska odpadów i rozwijania koncepcji modelu gospodarki w obiegu zamkniętym. Wierzymy, że działania tego typu wciąż mają ogromny potencjał społeczny i środowiskowy.
W konsekwencji do końca roku zlikwidowanych zostanie 28 tys. kontenerów przeznaczonych do zbiórki odzieży używanej.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze