- To przykra dla nas sytuacja - mówi Rafał Koj, sołtys Spóroka. - Kapliczka była naszym lokalnym dziedzictwem. Zaledwie kilka lat temu została odnowiona. Stanowiła znak rozpoznawczy naszej miejscowości. W tej sytuacji dobrze, że nic nie stało się kierowcy.
Jak podkreśla sołtys, mimo wielkich zniszczeń, figury w środku budynku nie ucierpiały.
- Figury przedstawiają wizerunki Jezusa i Maryi, towarzyszą nam podczas procesji - dodaje sołtys.
W związku z tym, że konstrukcja budynku mocno ucierpiała, a zwisające elementy zagrażały przechodniom, nadzór budowalny zlecił rozbiórkę połowy kapliczki. Zaraz po decyzji inspektora mieszkańcy wzięli się za prace rozbiórkowe.
- Licznie przybyli i zaangażowali się w prace - przyznaje Rafał Koj. - Akcja rozbiórkowa trwała kilka godzin, wieczorem zniszczona część była całkowicie usunięta. Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i zaangażowanie oraz lokalnej firmie Dask za użyczenie sprzętu niezbędnego do rozbiórki, a także naszym strażakom za zabezpieczenie drogi. Mieszkańcy na pewno będą chcieli odbudować zabytkowy budynek, na początku jednak musimy sprostać formalnościom...

Okazuje się, że nie do końca wiadomo, kto jest właścicielem zabytkowego obiektu sakralnego.
- Kaplica-dzwonnica w Spóroku jest obiektem charakterystycznym dla małej architektury naszego regionu - mówi Konrad Wacławczyk, zastępca burmistrza Kolonowskiego. - Została wybudowana przez mieszkańców, więc ciężko wskazać, kto jest jej właścicielem. Faktem jest, że stoi ona na gruncie powiatu strzeleckiego. W latach poprzednich gmina dzierżawiła ten obiekt od powiatu, żeby przeprowadzić rewitalizację w ramach dostępnych środków. Wtedy było to dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, w ramach działania "Odnowa i rozwój wsi”. Na pewno będziemy chcieli współpracować ze starostwem i próbować pozyskać odszkodowanie na remont z polisy OC - zapowiada wiceburmistrz.
- To, że kapliczka leży w pasie przydrożnym częściowo na naszym terenie, nie oznacza, że powiat jest jej właścicielem - wyjaśnia Waldemar Gaida, starosta strzelecki. - Trzeba pamiętać, że właściciel, a nie użytkownik ma prawo do odszkodowania. W pierwszej kolejności szukamy właściciela. Jeżeli go nie znajdziemy, to z pewnością spróbujemy się przyczynić do tego, żeby tę kapliczkę odtworzyć - zapewnia starosta.
Obecnie budowlę ogrodzono taśmą. Ze względów bezpieczeństwa nie można z niej korzystać. Mieszkańcy liczą na to, że gmina i powiat nie zostawią ich samych i pomogą w odbudowie kapliczki.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze