– Uważam, że są to fajne wydarzenia, które integrują lokalną społeczność – mówi pan Andrzej, mieszkaniec Kolonowskiego. – Ostatnio byłem w Zawadzkiem i muszę przyznać, że tam impreza świetnie została zorganizowana, więc czemu czegoś takiego nie zrobić u nas? – dopytuje.
Włodarz gminy Kolonowskie przyznaje, że nie jest za tym, żeby takie wydarzenie się odbywało, bo wiąże się to z bardzo dużymi wydatkami.
– Ogólnie nie jestem za tym, żeby wydawać tyle pieniędzy na jedno wydarzenie, które w dużej mierze jest uzależnione od pogody – mówi Norbert Koston, burmistrz Kolonowskiego.
– Przeciętny koszt takiej imprezy to około 100 tys. zł. Już kiedyś były takie imprezy i mieszkańcy do końca nie byli zadowoleni, narzekali, że było głośno. Jednak to nie jest tak, że nic nie ma. Niedługo będą dożynki w Spóroku i gmina jak najbardziej dofinansuje imprezę. Inną taką imprezą jest Oktoberfest, który odbywa się na przystani, gmina jest tam współorganizatorem - opisuje.
- Prywatne firmy dysponują zapleczem gastronomicznym, mają namioty, nagłośnienie, teren przystosowany do imprez masowych. Jeżeli gmina sama by to organizowała, za wszystko trzeba by dodatkowo zapłacić, a tak samorząd opłaca np. zespoły, co jest kosztem rzędu 15-20 tys. zł. Myślę, że taka formuła najlepiej się sprawdza – uważa burmistrz Kolonowskiego.
Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"!











Komentarze