W pierwszą sobotę sierpnia strzelecką Rybaczówkę opanowały wszystkie kolory tęczy. Wszystko to za sprawą znanego w całej Polsce cyklu festiwali pod nazwą "Holi Święto Kolorów", który zawitał także do naszego miasta. Na czym polega fenomen tego wydarzenia? W powietrze co kilkadziesiąt minut wyrzucane są porcje proszku o różnych kolorach. Im więcej barw ma się na sobie na koniec tym lepiej!
- W tym roku jest dużo mniej ludzi niż poprzednio - mówi Agnieszka, która na święcie kolorów jest już kolejny raz. - Ale przez to spada na ciebie więcej proszku, więc nie ma na co narzekać.
Nastolatka ma rację, zapewne wielu ludzi, którzy w normalnych okolicznościach z chęcią wzięliby udział w wydarzeniu, zrezygnowało z obawy przed koronawirusem. Na Rybaczówce wszyscy dbali jednak o swoje bezpieczeństwo. Dezynfekcja rąk i minimalny dystans to była podstawa kolorowej zabawy.
Dla tych, którzy chcieliby w przyszłości też dać się pokolorować proszkiem, śpieszymy z informacją. Holi bardzo łatwo się zmywa, wystarczy zwykła woda. To nic innego jak puder wykonany z naturalnych produktów, w jego skład wchodzą talk, mąka kukurydziana i barwniki spożywcze.












Komentarze