Do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy Strzelec, którzy skarżyli się na bałagan w centrum miasta.
- Kilka dni temu widzieliśmy, jak zamiatarka jechała ulicą Miodową i Bocznicową. Nie rozumiemy, dlaczego pojawia się ona w miejscach, które są daleko od centrum, i sprząta, a w centrum miasta jest brudno. Wystarczy się przejść ulicami Grunwaldzką, Marka Prawego, wszędzie leżą papierki, pety, potłuczone szkło - mówią nasi Czytelnicy. - Najpierw trzeba zadbać o czystość w centrum, które jest wizytówką Strzelec. Przecież przyjeżdża do nas tylu mieszkańców z okolicznych miejscowości, jak to o nas świadczy? - dodają rozżaleni.
Ze sprawą zgłosiliśmy się do referatu gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w urzędzie miejskim w Strzelcach. Pracownikom magistratu przesłaliśmy też kilka zdjęć.
- Ulica Miodowa i Bocznicowa były zamiatane, ponieważ po burzach, które przeszły nad miastem leżało tam pełno drobnych gałązek i liści. Przy Miodowej mamy też parking i musimy o niego dbać. Jest to atrakcyjny teren rekreacyjny, mieszkańcy tam spacerują czy jeżdżą na rowerach. Zamiatanie tych ulic i chodników jest obowiązkiem wynikającym z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Poza tym jeśli nie będziemy sprzątać chodników, to one zarosną, a do tego nie chcemy dopuścić - wyjaśnia Jolanta Szatkowska. - Mamy ustalony harmonogram i raz w ciągu tygodnia każda ulica jest sprzątana. Duża zamiatarka sprząta drogi, a mała chodniki. Mamy też zatrudnionego pracownika, który sprząta tereny niedostępne dla zamiatarki, czyli okolice ławek czy koszy na śmieci - mówi.
Jak podkreśla Jolanta Szatkowska mieszkańcy powinni też pamiętać o tym, że gmina nie sprząta wszystkich terenów.
- Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku każdy właściciel nieruchomości, do której przylega chodnik ma obowiązek go posprzątać. My jedynie sprzątamy tereny, które są własnością gminy - mówi. - Jeśli mieszkańcy mają jakieś zastrzeżenia, co do porządku na terenie miasta czy gminy, to proszę mi je przekazywać. Sprawdzę to i jeśli będą należały do nas to na pewno je posprzątamy. Jeżeli będą to tereny prywatne to zwrócimy się do właścicieli nieruchomości z prośbą o uprzątnięcie ich. Wszystkim nam zależy na tym, żeby w mieście było czysto, dlatego musimy współpracować i ze sobą rozmawiać - dodaje.












Komentarze