W ubiegłym roku pisaliśmy o tym, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa chciał od gminy 75, a później 150 tysięcy za jeden z domów Barki. Teraz już wiadomo, że KOWR odpuścił.
Stowarzyszenie Barka prowadzi swoją działalność w kilku budynkach, a jednym z nich jest Dom Leopold w Warmątowicach. W 2006 roku gmina otrzymała od ówczesnej Agencji Nieruchomości Rolnych nieruchomości na realizację zadań własnych. Właśnie w tym roku radni przekazali te nieruchomości Stowarzyszeniu „Barka” z 99% bonifikatą, czyli za 385 zł. Radni złożyli się na tę kwotę.
Spisano akt warunkowy, ANR została o tym poinformowana, ale nie skorzystała z prawa pierwokupu i nie zażądała odszkodowania. Minęło 10 lat i agencja upomniała się o ten grunt, dopytywała dlaczego nie jest w rękach gminy. Pracownicy strzeleckiego magistratu poinformowali, że Barka realizuje tam zadania własne gminy i pomaga bezdomnym, sprawa ucichła.
Dwa lata temu do urzędu w Strzelcach zgłosił się KOWR z żądaniem zwrotu wartości przekazanych nieruchomości. Magistrat wykonał operat szacunkowy, ale ośrodek zgłosił swoje uwagi i wystosował pismo, że gmina ma zapłacić 75 000 zł. Burmistrz nie zgodził się z tym z kilku powodów, m.in. ówczesna agencja wiedziała, że magistrat przekazuje ziemię i budynek w ruinie, gmina na tym nie zarobiła. Po pewnym czasie ośrodek jednak podwoił kwotę, jakiej się domagał, a ta dalej nie zgadzała się na zapłatę.
Interwencję poselską w tej sprawie złożył Tomasz Kostuś, a dzięki posłowi Ryszardowi Galli sprawa trafiła do Jana Ardanowskiego, ministra rolnictwa.
W maju do urzędu miejskiego w Strzelcach przyszło pismo z opolskiego oddziału KOWR.
- Ponowna analiza sprawy potwierdziła, że na przedmiotowej nieruchomości realizowana jest pomoc publiczna, poczynając od roku 2006 do chwili obecnej. Dodatkowo analiza wykazała, że realizowane przez Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej Barka programy finansowane są w głównej mierze przez gminę Strzelce Opolskie, która poprzez wspieranie działalności Stowarzyszenia realizuje zadania własne w zakresie pomocy społecznej. Biorąc pod uwagę powyższe, iż na działkach otrzymanych na podstawie umów nieodpłatnego przekazania (...) realizowany jest cel nieodpłatnego przekazania - działalność związana z opieką społeczną, tutejszy oddział terenowy KOWR odstępuje dochodzenia zwrotu aktualnej wartości pieniężnej położonej w Warmątowicach - czytamy w piśmie podpisanym przez dyrektora Krzysztofa Polaka.
- Taka decyzja nas ogromnie cieszy. Kwota, której od nas żądano, może nie jest ogromna, aczkolwiek znacząca, zwłaszcza teraz, gdy szukamy pieniędzy w każdej dziedzinie - podkreśla Małgorzata Kornaga ze strzeleckiego urzędu.
Komentarze