Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 02:40
Reklama
Reklama

Patriotyzm to nie tylko czczenie bohaterów. To również płacenie podatków

Bieżące miesiące zachęcają nas do zwrócenia myśli ku temu, co nie tylko współtworzymy jako społeczeństwo, ale też wpłynęło na to, jacy jesteśmy. Ojczyzna to nie tylko odmieniane przez wszystkie przypadki słowo, ale to o wiele więcej.
Patriotyzm to nie tylko czczenie bohaterów. To również płacenie podatków

Autor: fot. pixabay.com

Na ogół uważa się, że patriotyzm w nowoczesnym rozumieniu powstał w czasach oświecenia. Choć wskazuje się również na wiek XIX, gdy w Europie miała miejsce Wiosna Ludów, czyli ruch narodowościowy mający na celu uzyskanie autonomii lub nawet niepodległości. Jednak trzeba zauważyć, że i w starożytności pojawiają się idee patriotyczne. Mówił o nich choćby twórca „Iliady” Homer. Ten, który opiewał wojnę między Agamemnonem a Priamem u bram Troi. Stwierdził on, że pięknie z bronią w ręku umrzeć dla ojczyzny. Żyjący kilkaset lat później Seneka Młodszy zauważa: "Ojczyznę kocha się nie dlatego, że wielka, ale dlatego, że swoja". O patriotyzmie czytamy na kartach Starego Testamentu w historii wielkich Izraelitek - Judyty i Estery, w psalmach, u proroków Jeremiasz, Izajasza i Nehemiasza lub w Księgach Machabejskich.

Wypaczenia

Patriotyzm ma niestety niegrzeczne rodzeństwo. Są nimi nacjonalizm i szowinizm. Oba zaprzeczają patriotyzmowi. Pierwszy, ponad relacje z ludźmi żyjącymi we wspólnym środowisku przedkłada niechętne wobec obcych sztywne diagnozy i takie programy polityczne. Zaś pluralizm kulturowy, regionalny lub polityczny próbuje zamknąć w określonym schemacie.

Tu rodzi się niebezpieczeństwo, które potrafi być tragiczne w swej istocie. O ile patriotyzm jest miłością, a nacjonalizm pysznym poczuciem wyższości nad innymi (narodowy socjalizm wcielony w Niemczech), to ambiwalentny jest już szowinizm. Jest on skrajnością, którą charakteryzuje brak tolerancji i przyznawanie uprzywilejowanej pozycji własnemu narodowi (można to odpowiednio przełożyć na płaszczyznę płci, rasy czy religii). Tym bardziej niebezpieczne, jeśli towarzyszy mu pogarda lub nienawiść.

Przeciw kosmopolityzmowi

Zdecydowanie jest mi obca i nawet wstrętna myśl o braku czułości względem dziedzictwu ojców. Zupełnie tego nie rozumiem. Aczkolwiek rozumiem, że historia XX w. wybitnie mogła zniechęcić współczesnych do idei patriotycznych. Śpiewał o tym Jacek Kaczmarski w Limerykach o narodach - w wielu strofach opisuje konflikty nie między politykami, ale między konkretnymi obywatelami.

Już Napoleon Bonaparte, gdy spędzał ostatnie lata życia na Wyspie Św. Heleny, miał przyznać, że osiągnięcie pokoju dla Europy byłoby możliwe w przypadku stworzenia tworu pod nazwą Stanów Zjednoczonych Europy. Idea ta pociągnięta przez wielu późniejszych polityków, których jakąś emanacją jest Unia Europejska. Organizm, w którym możemy swobodnie podróżować i choćby pojechać na obiad i kawę do czeskich Karniowa czy Opawy. Udogodnienia wspaniałe, jednak niejednokrotnie brukselscy biurokraci zapominają o europejskiej prowincji, czego efektem jest to, że… zabrania się ludziom żyć tak, jak tego chcą.

Każdy ma jakiś dom. Miejsce, z którego wyszedł i do którego wraca. Przestrzeń, która będzie po prostu budynkiem, krainą albo wspólnotą ludzi dającą mi poczucie bezpieczeństwa i szczęścia. Miejsce, gdzie jest moje serce. Nawet nomadzi przemierzający setki kilometrów mają to, co będą nazywać właśnie domem - ziemią ojców, dziedzictwem. Nie znając swojej przeszłości, nie mogę pewnie iść w przyszłość.

Polak-katolik

Ukuty w czasie rozbiorów termin to stereotyp, który przez wielu jest używany jako inwektywa. Jednak trzeba zrozumieć etymologię takiego zwrotu. Najpierw Królestwo Polskie, a później już Rzeczpospolita Obojga Narodów była państwem na tyle otwartym, że stała się domem dla ludzi różnych narodowości. Uzmysławiają nam to nie tylko zabudowania, kamienice i pałace Poznania, Krakowa, Warszawy, Lublina, Zamościa. Robią to też dawne Kresy: Wilno i Lwów. Prześwietne przykłady, gdy w jednym mieście mogły istnieć kościoły katolickie, zbory protestanckie i synagogi, cerkwie prawosławne, meczety i kościoły ormiańskie.

Konfederacja warszawska, w której szlachta umówiła się na wolność religii obywateli Rzeczypospolitej, jest kolejną ilustracją tej tezy. Ktoś wypomni braci polskich i ich wypędzenie z kraju w połowie XVII w. Stało się to jednak nie dlatego, że byli innowiercami, ale z powodu skrajnego pacyfizmu, uchylając się od obowiązku obrony państwa w czasie wojen najeźdźczych.

Katastrofalne dla Rzeczypospolitej wojny XVII i XVIII w. (w których przeciwnicy byli reprezentantami luteranizmu, prawosławia lub islamu) przyczyniły się walnie do jej upadku i rozdarcia między mocarstwa Austrii, Prus i Rosji. W takiej konstelacji naturalnym się stała identyfikacja narodowości z wyznawaną przez większość społeczeństwa religią. Kolejne uciski zaborców, zakaz używania języka polskiego w świeckiej przestrzeni publicznej - czynniki ubliżające miłości przodków i tego, co przekazali. Doprowadziło to do używania polszczyzny w kościołach - w kaznodziejstwie i pobożności ludowej. Tylko w kościołach Polak mógł swobodnie wyrażać swoją polskość. Świątynie zachowały status swoistego azylu także w czasie okupacji niemieckiej (1939-1945) czy sowieckiej (1944-1989). Choć twardo trzeba przyznać, że jest to ogromne i krzywdzące uogólnienie. Wielu wspaniałych obywateli naszego kraju było wyznawcami innych religii.

Miłość Ojczyzny

Ojczyznę trzeba kochać mądrze. Tak, jak może być miłość niemądra, zaborcza, ubezwłasnowolniająca. Wiedzą o tym ci z nas, którzy kiedykolwiek byli w jakichś toksycznych związkach. Taka despotyczna miłość z pięknego patriotyzmu wprowadzi w niego zgniliznę i stworzy potworka nacjonalizmu lub, o zgrozo, trolla szowinizmu.

Dekadę temu ze wstydem dzieliłem przedział w pociągu osobowym z dwoma młodzieńcami, którzy o 5 rano byli jeszcze (a może już?) pijani, jechali bez biletów (będąc w ten sposób de facto złodziejami wobec PKP) trzymali buciory na siedzeniach i zmierzali na Górę Świętej Anny. To jest karykatura patriotyzmu, podobnie jak niszczenie mienia jakimś graffiti, demolowanie koszy na śmieci albo zaśmiecanie ulic. Bądź patriotą, który będzie nie tylko czcił pamięć bohaterów, ale i płacił podatki, wyrzucał odpadki do odpowiednich miejsc, dobrym sąsiadem. Gdy uda się połączyć jedno z drugim, wtedy będziemy mówili o prawdziwie chrześcijańskim patriotyzmie.

Czytaj wszystkie najważniejsze informacje z powiatu strzeleckiego. Kup aktualne e-wydanie "Strzelca Opolskiego"! 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
ReklamaHeimat
Reklama
ReklamaMaxima 2
ReklamaHelios
Reklama
ReklamaOptyk Ptak 1197
ReklamaRe-gat
bezchmurnie

Temperatura: 0°C Miasto: Strzelce Opolskie

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 18 km/h

Ostatnie komentarze
J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Żeby tylko były dokładne informacje na tych tabliczkach.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 06:39Źródło komentarza: W gminie pojawią się nowe tabliczki informacyjne. Turyści powinni być zadowoleni J Autor komentarza: Jerzy S.Treść komentarza: Kacper! Szczerze gratuluję pasji i zaangażowania w historycznych poszukiwaniach. Kontynuuj i rozwijaj zainteresowania związane z przeszłością swojej małej ojczyzny i pamiętaj: per aspera ad astra... Jerzy S.Data dodania komentarza: 23.11.2025, 14:52Źródło komentarza: 18-latek z Piotrówki publikuje unikatowe przedwojenne historie J Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Przebudowa ulicy Dzierżonia w dzielnicy FosowskieData dodania komentarza: 17.11.2025, 07:54Źródło komentarza: Kto rządzi w inwestycyjnym wyścigu w powiecie strzeleckim? Oto ranking G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: Akcja wygląda na ratowanie dopłat z kasy EU. Śpieszą się, bo rok się kończy. Ale i tak można było przecież za te pieniądze inne konieczne remonty wykonać. Te pewnie były zbyt skomplikowane aby je zakończyć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.Data dodania komentarza: 4.11.2025, 10:10Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? S Autor komentarza: SmokTreść komentarza: "Objazd był wytyczony przez Kolonowskie i Ozimek, nie możemy odpowiadać za to, że kierowcy nie stosowali się do niego." - Możecie i odpowiadacie. To ZDW przeprowadził remont i jest odpowiedzialny za wszystko, co się z nim wiąże. Jak bierzecie hydraulika do domu na remont instalacji, to odpowiada on za wszystko, czy przy jego okazji zniszczy. Nie zrobiliście bypassu - to wy za to odpowiadacie. Wytyczyliście nierealny objazd na zasadzie dupochronu - to wy jesteście za niego odpowiadacie. Idziemy dalej - sprapraliście dobrą drogę Kolonowskie - Krasiejów: to wy za to odpowiadacie. Znaleźliście na drodze "mikropęknięcia" i zrobiliście z tego pretekst do przeprowadzenia niepotrzebnego remontu. W tym samym czasie na drodze Kolonowskie - Zawadzkie pęknięcia są już nie tylko mikro, ale i makro, droga zaczyna straszyć dziurami, a most na Małej Panwi tylko czeka, by się zawalić, ale tu remont nie jest potrzebny. W rezultacie zamiast dwóch dobrych dróg mamy teraz dwie spaprane. Na dodatek zabieracie się do remontu dobrej drogi Jemielnica - Piotrówka, kolejny przykład radosnej twórczości, gdzie wywalacie pieniądze w niepotrzebne inwestycje, a drogi, które naprawdę remontu potrzebują, stoją i czekają w kolejce na niewiadomo co. I to niestety wy, ZDW za to odpowiadacie.Data dodania komentarza: 30.10.2025, 08:09Źródło komentarza: Drogi po budowie ronda wyglądają jak po wojnie. Kto je naprawi? G Autor komentarza: SkinnyTreść komentarza: "Artoo-Detoo" ;-) (R2D2)Data dodania komentarza: 20.10.2025, 13:36Źródło komentarza: Od śląskiej godki do globalnej sławy. Synek z Raszowej podbija świat technologii
Reklama
Reklama