W niedzielę, 2 lutego, ulicami Zimnej Wódki chodził niedźwiedź i gromada przebierańców. Odbyło się tu coroczne wodzenie bera.
- To już dziewiąte bery we wsi - mówi sołtys Andrzej Sładek. - Zaczynaliśmy w 2011 roku. Za rok odbędzie się jubileuszowe, dziesiąte wodzenie.
W tegoroczną akcję zaangażowały się 22 osoby. W dobrych humorach, ze śpiewem na ustach chodziły od domu do domu i zbierały datki.
- Mieszkańcy jak zawsze byli hojni, za co bardzo dziękujemy - mówi sołtys. - Pieniądze wydamy na dobry cel. Utwardzimy kostką brukową plac wokół naszego zabytkowego kościółka.
Ósmego lutego w Zimnej Wódce odbyło się tradycyjne zabicie bera. Na biesiadę z zespołem Starter zostali zaproszeni wszyscy mieszkańcy - ci, którzy wodzili niedźwiedzia, i ci, którzy przekazali datki.
Komentarze